To chyba najlogiczniejsze pytanie jakie sobie możemy zadać, skoro najpierw usunięto przedstawicieli pocztowców z Rady Nadzorczej i Zarządu, a teraz próbuje się unieważnić wybory?
Jakie plany mają zarządzający, skoro sięgają po tak „lipne” argumenty, naruszając i naciągając do granic absurdu zapisy wydanych przez siebie aktów prawnych?
Nie dziwią obawy prawników o losy przyszłych wyborów prezydenckich, skoro już dzisiaj widzimy, jak działa „demokracja walcząca” w myśl zasady TKM.
Co teraz? Reasumpcja wyborów? Do skutku, dopóki nie wybiorą „właściwych”?